Cześć, cześć! Czas na przyjrzenie się kolejnej produkcji! O czym mowa tym razem?
Postać literacka wymyślona przez Edgara Rice'a Burroughusa, publikowana odcinkami,których powstało bardzo, bardzo dużo. O jaką postać chodzi?
................................................
TARZAN! Był synem Brytyjczyków o szlacheckim pochodzeniu, którzy zostali wysadzeni na bezludnej, afrykańskiej wyspie. Niemowlęcie przygarnęły małpy, a z czasem bohater stawał się coraz silniejszy, coraz bardziej dziki. Wyrósł na potężnego mężczyznę i niejednokrotnie wykazywał się nadludzką siłą oraz wielkim sprytem.
Jednakże nie o takim bohaterze dzisiaj mowa!
Skoro omawiamy bajki to omawiamy bajki! A raczej, przepraszam... Filmy animowane!!
Cóż mogę o tym jakże drogim, disneyowskim bohaterze powiedzieć?
Film animowany powstał na bazie postaci Burroughusa i niewiele różni się fabułą.
W naszej "bajce" niemowlę wraz z rodzicami z powodu katastrofy morskiej, trafia na bezludną wyspę, a jego rodzice (widzimy istotną różnicę) zostają zabici przez geparda. Dziecko niespodziewanie ratuje małpa, która decyduje się je wychowywać.
Czy istnieje taka możliwość w realnym życiu? Oczywiście, że tak! Sami się zaraz zresztą przekonacie.
Co właściwie oznacza słowo Tarzan? Według słownika, co pewnie nikogo nie zdziwi: "człowiek o dużej sile i zręczności" czy "niesforne dziecko, łobuz, urwis" - tego znaczenia, przyznam się szczerze nigdy bym nie odgadła.
Film pokazuje dość dziwne dla nas relacje dzikich zwierząt i człowieka, który także staje się dziki, nieokiełznany, zanika u niego mowa, uczucia, rozum, a wyostrza się instynkt, obrona swojego stada, dbanie o bezpieczeństwo. Przysłowie mówi nam: "Z kim się zadajesz, takim się stajesz" i w tej produkcji także doskonale to zauważamy.
Tarzan uczy się sztuki przetrwania, rozwija swoje zwierzęce instynkty oraz nadzwyczajne dla ludzi umiejętności.
Cudowna bajka dla całej rodziny pokazująca wiele interesujących przygód głównego bohatera, który bawi się z małpkami i słoniami, uniża przed gorylami, skacząc po drzewach czuje sie jak ryba w wodzie, a nawet.. się zakochuje! (nie, nie w małpie). Pokazuje także dwa światy: zwierzęcy, na którego warunkach został wychowany i mimo traktowania go przez Kerchaka (goryla, odpowiedzialnego za stado) za obcego odmieńca i wyrzutka, potrafił się w tym świecie odnaleźć, wykazywać się wielką odwagą i bez zawahania walczyć z najgroźniejszymi zwierzętami. Jednak... jest jeszcze ten drugi świat - niespodziewane spotkanie przedstawicieli swojego gatunku, niby takich samych, a jednak bardzo różniących! Dwa przenikające się wzajemnie światy, a sam Tarzan dokonujący wyboru: do którego z nich tak naprawdę chce należeć. Kogo wybierze?
Trzeba obejrzeć, żeby się przekonać! Nic trudnego! Film dostępny jest na wielu stronach internetowych, w tym na przykładowej: www.cda.pl. Bardzo GORĄCO zachęcam!!
A przechodząc do innych elementów filmu, nie tyczących się samej treści:
MUZYKA!
Czyli coś co mnie najbardziej do filmu przyciągnęło. Świetny soundtrack w wykonaniu Phila Collinsa z dobrym tekstem (po polsku też świetnie brzmi). Co tu dużo mówić! Za ten utwór Collins otrzymał Oscara oraz Złotego Globa:
Cała oryginalna płyta Phila Collinsa o tytule: "Tarzan: An Original Walt Disney Records Soundtrack " została nagrana 18 maja 1999r. w studiu Walta Disneya Records i osiągnęła 5 miejsce na liście przebojów Billboardu!
Kolejna z piosenek, która potrafi zmotywować do każdego działania a jej słowa w polskim tłumaczeniu lecą tak:
"Swą wiedzę innym daj
Sam z mądrości źródeł pij Pomiędzy tymi, których kochasz żyj
Wtedy wszystkie twe marzenia
Pomysły, wizje, sny
Spełnia się, a bez wątpienia
To sprawisz właśnie Ty".
Cała płyta składa się z takich piosenek jak:
- Two Worlds"
- "You'll Be in My Heart" (wersja Glenn Close)
- "Son of Man"
- "Trashin' The Camp"
- "Strangers Like Me"
- "Two Worlds Reprise"
- "Trashin' the Camp" (wersja Phila Collinsa i 'N Sync)
- "You'll Be in My Heart" (wersja Phila Collinsa)
- "Two Worlds" (wersja Phila Collinsa)
- "A Wondrous Place"
- "Moves Like An Ape, Looks Like A Man"
- "The Gorillas"
- "One Family"
- "Two Worlds Finale"
Jeszcze jedna z moich ulubionych na sam koniec:
Do wszystkich piosenek można czuć bardzo duży sentyment ze względu na ich beztroskość, pozytywną melodie i rozpowszechnianie radości, miłości, odwagi, pewności siebie i spełniania swoich marzeń oraz celów!
A powracając do rzeczywistości... Jest mnóstwo przypadków ludzi, którzy zostali wychowany w dżungli oraz przez dzikie zwierzęta, naprawdę!
Oto kilka przykładów:
1. Ukrainka Oksana Malaya
miała trzy lata, kiedy to jej uzależnieni od narkotyków rodzice wyrzucili ją z domu. Dziewczynką zaopiekowała się wataha dzikich, bezpańskich psów. Pięć lat później, kiedy próbowano złapać zaginione dziecko, Oxana wraz ze swą czworonożną familią skutecznie odgoniła intruzów.
Dopiero drugie podejście zakończyło się sukcesem, mimo że ośmiolatka szczekała, warczała i wściekle kąsała. Okazało się, że to nie jedyne psie cechy, które zaadoptowała - wyostrzył jej się węch, słuch i wzrok. Po latach spędzonych w towarzystwie ludzi, Oxana nauczyła się „ludzkiego” języka i człowieczych zachowań. Nie zmienia to jednak faktu, że dziewczyna nigdy nie będzie w stanie całkowicie przystosować się do życia w społeczeństwie. Obecnie 27-letnia Ukrainka przebywa w zakładzie dla osób umysłowo upośledzonych.
Dopiero drugie podejście zakończyło się sukcesem, mimo że ośmiolatka szczekała, warczała i wściekle kąsała. Okazało się, że to nie jedyne psie cechy, które zaadoptowała - wyostrzył jej się węch, słuch i wzrok. Po latach spędzonych w towarzystwie ludzi, Oxana nauczyła się „ludzkiego” języka i człowieczych zachowań. Nie zmienia to jednak faktu, że dziewczyna nigdy nie będzie w stanie całkowicie przystosować się do życia w społeczeństwie. Obecnie 27-letnia Ukrainka przebywa w zakładzie dla osób umysłowo upośledzonych.
2. Pochodzący z Ugandy: John Ssebunnya
Przeżył wielce traumatyczne chwile. Był świadkiem zamordowania matki przez własnego ojca. Przerażony dzieciak uciekł z domu wprost do dżungli. Parę lat później tubylcy zauważyli wałęsającego się po konarach drzew chłopca w towarzystwie grupy małp. Na widok ludzi John zareagował głośnym krzykiem i począł ciskać w nich patykami, a włochaci kumple chłopca, wrzeszcząc ile sił, rzucili się mu do pomocy.
Podobno ciało pochwyconego młodzieńca pokryte było przez gęste włosie. Minęło osiem lat zanim nauczono chłopca posługiwać się ojczystym językiem (chociaż do dziś mówi bardzo powoli). W międzyczasie odkryto u niego talent - melodyjny głos kwalifikował go do podjęcia pracy w chórze. Mimo tego, że John żyje wśród ludzi od paru ładnych już lat, w dalszym ciągu potrafi porozumiewać się „małpim” narzeczem.
3. Kamala i Amala
W 1920 roku w ręce mieszkańców pewnej indyjskiej miejscowości wpadły dwie dziewczynki, które dotąd spędzały czas w towarzystwie wilków. Czworonożna matka dzieci została na miejscu zastrzelona, a obie znajdy trafiły pod opiekę ludzi, którzy zdecydowali się podjąć wysiłku nauczenia sierot życia w ludzkim społeczeństwie. Kamala i Amala, bo tak je ochrzczono, miały kilka fizycznych cech swoich przybranych rodziców - podobno oprócz posiadania ostrych i wydłużonych kłów, oczy dziewczynek świeciły w ciemności, niczym ślepia psów.
4. Rochom P'ngieng - kambodżańska dziewczyna z dżungli
Mała Rochom P'ngieng w towarzystwie swej siostry pomagała rodzicom paść bydło. Z jakiegoś powodu dziewczynki zdecydowały się na wycieczkę do pobliskiej dżungli. Od tego czasu ślad po nich zaginął. Osiemnaście lat później z gęstwiny lasu wyłoniła się naga, dzika, rozczochrana kobieta, której zachowanie można określić jako „małpie”. Została złapana podczas próby rabunkowego napadu na wałówkę z prowiantem pewnego farmera. Rodzice rozpoznali jedną ze swych córek dzięki charakterystycznej bliźnie na jej plecach. Proces przystosowania dziewczyny do życia w społeczeństwie,wśród ludzi trwa od lat, a postęp wydaje się niestety być znikomy. Rochom wielokrotnie próbowała uciec swoim rodzicom, a obecnie znajduje się pod stałą opieką psychologów.
5. Marina Chapman
Bardzo, bardzo ciekawa historia starszej pani z angielskiego Bradford, która spędziła dzieciństwo w otoczeniu zwierząt z południowoamerykańskiej dżungli, po raz pierwszy podzieliła się swoimi wspomnieniami. Marina Chapman , lat 63, twierdzi, że spędziła pięć lat w towarzystwie kapucynek. Cały wywiad z nią można obejrzeć na stronie: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/marina-chapman-kobieta-wychowana-przez-malpy/m8pcz
BARDZO GORĄCO POLECAM!
6. Chłopiec-małpa, dziewczynka-pies i chłopiec-kura.
Brzmi irracjonalnie, a jednak to prawda! Zresztą, sami się przekonajcie! Znowu odsyłam do ciekawego artykułu na interii, który przy okazji daje bardzo wiele do myślenia:
http://mamdziecko.interia.pl/rodzice/news-te-dzieci-wychowaly-dzikie-zwierzeta,nId,942866 POLECAM!
To tylko jedne z nielicznych przypadków dzieci wychowywanych w dżungli, przez dzikie zwierzęta. Było wiele przypadków wychowywania ludzi przez wilki czy nawet niedźwiedzie (!) Jeśli przy nich nasz gatunek rzeczywiście czuł się lepiej i bezpieczniej to świat zmierza w bardzo złą stronę... Albo: zwierzęta po prostu są lepiej przystosowane do życia, obrony oraz wychowywania i są o wiele lepsze od ludzi (mam takie samo zdanie, przyglądając się niektórym wydarzeniom).
A nasz wspaniały film "Tarzan" to tylko bajka,a w życiu rzeczywiście mogą mieć miejsca takie sytuacje, ale na pewno nie skończą się one takim "happy endem" .
Zastanawia mnie tylko czy zwierzęta nie są mądrzejsze i sprytniejsze od ludzi. Może doskonale Nas rozumieją? Jednakże natury nie da się poskromić i przekabacić na ludzką stronę. Na szczęście.
Miło było, ale powoli zmierzamy do końca. Zapraszam za to na kolejnego posta! Być może na temat mojego ulubionego serialu!
POZDRAWIAM!
"Raj nietknięty przez człowieka
Ten świat błogosławiony miłościąProste życie, życie w pokoju".
Święta prawda!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ŹRÓDŁA:
www.wikipedia.pl
www.filmeweb.pl
http://joemonster.org/art/16552
- strony zaproponowane w poście