Cześć! Mam przyjemność po raz kolejny do was zawitać z nową porcją animowanych, wyjątkowych specjałów, które w każdej chwili warto przeanalizować! <jupi>
Ciekawe czy pamiętacie... Kolacyjka, kąpiel iiii wieczorynka/dobranocka! Zwał jak zwał! Nie chciałam, żeby tak było, ale ze względu na wiele aspektów będzie to główny temat naszego wątku. Jest to ciekawa sprawa z punktu widzenia badacza, a także obserwatora. Każdy z nas powinien zadać sobie pytanie: Jak dobranocki wpływały (i jak wpływają współcześnie) na młodziutkie pokolenie, które dopiero co zaczyna kształtować swój światopogląd. Czy ten wieczorny blok reklamowy puszczany codziennie (w sobotę i niedzielę trwając o kilka minut dłużej) można nazwać BAJKĄ?
Dla młodzieży, ludzi dorosłych godzina 19:00 to głównie czas wiadomości, sprawdzania co się dzieje na naszym "pięknym, bezpiecznym" świecie (ciekawe skąd ta aluzja), a u naszych mniejszych bohaterów to czas wyczekiwania: Co dzisiaj poleci? Czy może moja ulubiona bajka? Każde dziecko siedzące i wyczekujące przed telewizorem, aż wybije 7 wieczorem to wręcz podtrzymywanie tradycji! Bardzo interesujące byłoby zrobienie badań i przeprowadzenie ankiety na temat tego jak dzieci reagują na daną bajkę i jak bajka wpływa na ich rozwój, zainteresowania, samopoczucie itd. Pytanie tylko... Czy dzisiaj odbieranie dobranocek jest tak samo popularne jak kiedyś?Rodzinna historia - moja siostra zawsze starała się być grzeczna i posłuszna, żeby obejrzeć niedzielną dobranockę, która słynęła z tego, że była najdłuższa (aż 20 minut!)i przedstawiała młodym widzom jakąś specjalną, przez wszystkich uwielbianą "bajkę" (właściwie to: SERIAL ANIMOWANY, którego nazwa wydaje się jakaś taka sztuczna i odbiera cały nastrój. Nie wiem czy też to zauważyliście?) - np. Smerfy! Mój kuzyn za to zawsze starał się być grzecznym dzieckiem, ale bardzo często zdarzało się tak, że pół godziny, nawet kilkanaście minut przed seansem kolokwialnie rzecz ujmując: coś sknocił, zepsuł, pyskował, a co za tym idzie: rodzice zawsze odbierali mu przyjemność oglądania dobranocki. Miała to być dla niego kara za złe zachowanie. Gdybyście tylko widzieli jak bardzo płakał i przeżywał tę porażkę?! To jest przykład lat 80,90 kiedy takie wieczorne serialiki stanowiły dla dzieci bardzo dużą rozrywkę, wiele ich przy tym ucząc i umoralniając.
Jeśli chodzi o dziś...
Technologia tak bardzo poszła do przodu, powstały specjalne kanały edukacyjne oraz animowane poświęcone najmłodszym. Gry komputerowe, filmy animowane. Szukać daleko takich przykładów? Mój 4-letni chrześniak potrafi lepiej obsługiwać się sprzętem niż moi rodzice! ( gdzie co nacisnąć w komórce, obsługa komputera czy prostych gier). Stajemy przed obliczem pokolenia, które rodzi się za czasów rozwoju technologii, komputerów i internetu, nie wyobrażając sobie życia bez tych urządzeń! Pytanie tylko w jaką stronę to pójdzie? Mam nadzieję, że w jak najlepszą, ale nikt z nas przyszłości na pewno nie przewidzi.
RYBKA MINI MINI - logo stacji dla dzieci - zakładam, że w Polsce nie ma dziecka, które by tego sympatycznego stworzenia nie kojarzyło.
Teraz dzieci mogą oglądać bajki od rana do wieczora i to wybierając w stacjach,nie wspominając o całodobowo działającym Internecie, więc jak wszyscy się domyślamy popularność naszej znanej, ulubionej i ukochanej dobranocki bardzo zmalała.
Ostatnimi czasy znana była sprawa "zniknięcia wieczorynki z anteny TVP" Przytoczę fragment artykułu:
Juliusz Braun zaznaczył, że obecnie widzowie "Wieczorynki" to głównie dorośli. Dzieci stanowią zaledwie 10 proc. wszystkich widzów programu. W ocenie szefa Telewizji Polskiej wiele rodzin ogląda programy przeznaczone tylko dla dzieci, co wpływa negatywnie na oglądalność "Wieczorynki". - Ona nie wyznacza już rytmu dnia w polskich domach. Niegdyś o godzinie 19.00 dzieci siadały przed telewizorami, oglądały przeznaczony dla nich program i szły spać - prezes TVP.
Aż trudno mi uwierzyć, żeby więcej emerytów oglądało baje, niż dzieci!! Uważam, że odbieranie dzieciom dobranocek i takich fragmentów seriali jak: "Smerfy";"Koziołek Matołek";"Miś uszatek";"Bolek i Lolek" czy kultowego Disneya: "Przygody Kaczora Donalda" oraz innych mniej skomercjonalizowanych jest odebraniem jakieś części, chociaż skrawku dzieciństwa i tradycji, które powinno się podtrzymywać mimo upływu czasu.
Zbyt mały procent oglądających dzieci? Ciekawe dlaczego...
Najbardziej zdziwiła mnie jedna rzecz... ZAINTERESOWANIE LUDZI DOROSŁYCH! Widać nie tylko ja mam taką opinię!
Powstała bowiem grupa na Facebooku, która chciała się sprzeciwić wycofaniu dobranocki:
Jakże nieoczekiwanym i naprawdę świetnym gestem jest walka o te bajki, które były zawsze w polskiej telewizji! Każdy zapewne czuję do nich sentyment, nawet można by rzecz: jakieś zaufanie, wychowanie i nagle, PO BLISKO 50 LATACH ma zniknąć z wizji?
Czy akcja "RATUJMY WIECZORYNKĘ" się powiodła?
W programie telewizyjnym cisza, nawet w weekendy. Co TVP ofiaruje w zamian?
"Jak poinformowało w piątek Centrum Informacji TVP, "Wieczorynka" będzie pokazywana w TVP Kultura o godz. 19.30. Ponadto Telewizja Polska zapowiedziała uruchomienie na wiosnę przyszłego roku kanału tematycznego w całości przeznaczonego dla najmłodszych widzów. W ofercie TVP ABC ma się znaleźć także klasyka polskiej animacji."
Mnie osobiście jakoś średnio to przekonuje. Czy tak łatwo będzie się umiało do niego dostać? Trzeba by po prostu zacząć to obserwować.
Największy paradoks jaki mi teraz przeszedł przez myśl to to, że pewnie dzieciaki nawet nie zdają sobie sprawy z tej sytuacji i jakoś specjalnie nie rozpaczają, nie czują urazy na psychice z powodu zniesienia wieczorynki. Mają przecież taki wykwintny wybór! Bardziej przeżywa i czuję najzwyklejsze rozczarowanie pokolenie ludzi, którzy pamiętają i wychowali się na tych bajkach.
Jednak zapewne nikt z nas nie myślał o tym w takich kategoriach i nie zastanawiał się nad sensem wieczorynek kiedy były transmitowane. Człowiek zawsze przeżywa i chce przywrócić coś co jest zagrożone albo wymiera. Po prostu coś, co traci. - w tej sytuacji jest podobnie.
Dochodząc do końca całej notki chciałam wszystkim pokazać jakie rozważania (nawet filozoficzne!) może przynieść tak wydający się błahy temat jakim są dobranocki przeznaczone dla przedszkolaków czy dzieci z podstawówki. To wszystko ma jednak głębszy sens!
Na miły koniec dnia filmik:
P.S. Nie myślcie w tym momencie o tym, że jesteście studentami, wykładowcami, rodzicami i innymi profesjami. Wystarczą wspomnienia, które z pewnością uśmiechną nasze dusze! :)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz