BAJKI? ANALIZA OD ZARAZ? O CO CHODZI?

wtorek, 11 marca 2014

Bye bye bajki?

 Witam, witam, witam!

Dzisiaj chciałabym wspólnie z Wami zastanowić się: co jeszcze można nazwać bajką, co kreskówką, co filmem animowanym? Czy od razu wszystko musimy wkładać do jednego worka i uważać, że ta kwestia jest bez znaczenia?

Starałam się trochę poszperać w najpopularniejszym źródle informacji jakim jest Internet (wyobrażacie sobie, aby ktoś teraz sam z siebie szukał coś bardzo istotnego albo nurtującego go w Encyklopedii?) i doszłam do wniosku, że bardzo ciężko znaleźć ogólną definicję "kreskówki". Pierwsze co mi się pojawia to strony typu: www.kreskowka.pl ; www.kreskoweczki.pl ; www.kreskowki.tv - czyli portale, w których są one dostępne do oglądania.
W takim wypadku cóż to za cudo?
Kreskówka (ang. cartoon) to nic innego jak krótki film rysunkowy, który może trwać od kilku do kilkunastu minut, tworzony za pomocą animacji rysunkowej.
Przyznać się, ile się tego naoglądaliśmy?!
Cartoon Network dużo nam mówi prawda?




Zajawka mówi nam o znanej serii kreskówek wyemitowanych właśnie przez stację Cartoon Network w połowie lat 90. Na początku składała się z pojedynczych kreskówek, których popularność doprowadziła do tak znanych serii kreskówek jak: "Laboratorium Dextera"; "Atomówki" czy "Johnego Bravo".
Śmiało można je uznać za klasyki kreskówek, które już się nie powtórzą! Z pewnością już takich nie produkują!

Nie mogę się oprzeć temu, aby pokazać Wam jeden z odcinków, gdyż z pewnością będzie reprezentatywny jeśli chodzi o formę czy cechy charakterystyczne kreskówki:

Z okazji niedawnego święta:


  FILM ANIMOWANY? 
Rodzaj filmu, w którym źródłem jest ręcznie rysowana grafika przedstawiająca na pojedynczych klatkach filmu kolejne fazy ruchu. Określany także mianem filmu rysunkowego lub kreskówki. Jest to pełnometrażowy film (zazwyczaj powyżej 60 minut).
Wyświetlenie takiego obrazu daje nam widzom wrażenie ruchu, ponieważ ludzki układ nerwowy może interpretować szybko wyświetlane obrazy. Spójrzmy:

Pierwotny, przypadkowo znaleziony przykład, który wyjaśnia nam początki powstawania filmów rysunkowych. 
Pamiętam, że w czasach dzieciństwa człowiek uwielbiał tworzyć "zeszytowe animacje", ale to już przeszłość!




Mam nadzieję, że przedstawienie filmów jest zbędne! Co jak co, ale "Shreka","Epokę lodowcową" oraz "Madagaskar" kojarzą nawet antykinomianiacy. 

Są to filmy, które wykorzystują animację twarzy stworzoną przez

specjalistów PDI/DreamWorks tworząc WIEEEEELKI krok na przód w animacji komputerowej, przynosząc ogromny wpływ technologii na sferę filmów. Jako ciekawostkę trzeba dodać, że film animowany: "Shrek" stał się pierwszym od 1973 roku, który został zakwalifikowany do pokazów konkursowych na festiwalu w Cannes i odniósł wielki sukces, mimo że wielu krytyków uważało go za świetnego kandydata do Złotej Palmy.
Mało tego!
To, że Ceremonia Oscarów uwzględnia nagrodę za najlepszy film animowany pełnometrażowy nie jest niczym nadzwyczajnym. W końcu powinno się docenić wszystkie kategorie filmów oraz ludzi, których nie widać na pierwszym planie, a którzy są za te filmy w dużej mierze odpowiedzialni!
W ostatnich latach pojawiła się nagroda o zacnym tytule: "Złotego Globu za najlepszy film animowany", która przyznawana jest dopiero od 2006 roku! 
W 2006 nagrodę zdobył film pt. "Auta" natomiast w 2012 nieznana mi jeszcze: "Merida waleczna", która wykonana została w technologii 3D.

Co kręci dzisiejszych ludzi? Może: dużo krwi, scen seksu, strzelanek? iiii EFEKTÓW SPECJALNYCH!
Dzieciaki, młodzież, dorośli - wszyscy chcą oglądać efekty oraz coraz nowsze technologie w kinach (czyt. okulary 3D, kina 5D, gdzie w czasie seansu coś może wyskoczyć zza fotela).
Sama pamiętam swój pierwszy seans zaawansowanej jakości 3D w kinie "IMAX" w Katowicach. Wylatujące z ekranu dinozaury w czasie kiedy miałam jakieś 11 lat robiły duuuże wrażenie... Teraz dzieci są już do tego przyzwyczajone!
Nikogo nie zdziwi fakt, że współczesne filmy animowane różnią się  fabułą. 
Ale nie różnią się stylem, efektami, dialogiem oraz poziomem dowcipu, który zaczyna się powtarzać.
Poprzez moją obserwację zauważam, że w każdym (co tygodniowo zmienianym) repertuarze zawsze pojawia się film animowany powszechnie zwany "bajką". Na pewno kojarzycie domowy dialog w stylu: "Mamo, mamo, chodźmy do kina na tą nową bajkę!"

Kreskówki, filmy rysunkowe i wszystko co animowanie ma niesamowitą siłę przebicia i potrafi przekonać do siebie każdego widza! O tym jak przekonuje dopiero będziemy mówić!

A co z naszą bajeczką? Krótki, zwięzły utwór literacki, zawierający morał, bla bla bla.
Póki co to może dla małych dzieciaczków, które dopiero uczą się czytać i rozpoznawać co jest dobre, a co złe, ale dla nas - kolejne słówko, które zakorzeniło się w kulturze i współcześnie znaczy trochę co innego. Wychodzi na to, że wkładamy wszystko do jednego worka?

A co np. z dobranockami? Na wyjaśnienie tego specjału także przyjdzie czas.



Pragnę zakończyć jakże optymistycznym akcentem dotyczącym bajkowych zakończeń w czarno-białej rzeczywistości:
 
-Co z twoim księciem?
-Za­mienił się w żabę
-to go pocałuj!
-brzydzę się!!

____
Bo życie to nie bajka i o tym pamiętajmy!

DO ZOBACZENIA!

 

Źródełka:
- wikipedia.pl
- filmweb.pl
- youtube.pl
-  http://www.publikuj.org/bajka_a_kreskowka_niby_to_samo_a_jednak_15430.html
- cytaty.info
- własne przemyślenia + próba dociekania

 





 

2 komentarze:

  1. BAJKI <3 Chyba zobaczę jakąś bajkę zamiast czytać Zapomniany holokaust :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie! Ja Ci coś podrzucę :D

    OdpowiedzUsuń